👉️ Szukasz dobrej agencji nieruchomości? To my! Sprzedaż, wynajem, inwestycje, homestaging, zarządzanie najmem. 🥇Więcej >>

Transakcje związane z nieruchomościami można uznać za jedne z najważniejszych jakie zawieramy podczas całego naszego życia. Dotyczą one „produktów” mających ogromną wartość dla właściciela a przede wszystkim opiewają na naprawdę wysokie kwoty. Dlatego właśnie znalezienie odpowiedniego kupca czasami bywa trudniejsze niż się wydaje. Druga strona, poszukująca dla siebie wymarzonego kąta też nie robi tego pochopnie, a taka decyzja nie zostaje podjęta od razu. W obu przypadkach z pewnością pomóc może specjalista, jakim jest agent nieruchomości. Zaufanie przede wszystkim Pośrednik obrotu nieruchomościami to jeden z tych zawodów, który powinien cieszyć się zaufaniem społecznym. Klienci często powierzają mu przecież dorobek całego swojego życia, a na jego barki spada ogromna odpowiedzialność i zarazem chęć wykonania swojej pracy jak najlepiej. Mówi się, że świetny pośrednik jest nie tylko sprzedawcą domu, mieszkania czy lokalu, ale jednocześnie powiernikiem najbardziej poufnych danych – od finansowych przez rodzinne, a nawet zdrowotne. Nierzadko powody sprzedaży lub kupna nowej nieruchomości są bardzo zróżnicowane. Nieraz jest to zwykła chęć zmiany otoczenia, a czasami w grę wchodzą motywy osobiste, takie jak np. rozwód, choroba, problemy finansowe. Codzienność agenta nieruchomości Godziny spędzone za biurkiem, bieganie z teczką po mieście, dziesiątki telefonów. Tak wygląda praca agenta nieruchomości w świetle wszystkich towarzyszących jej stereotypów. A jakie to ma pokrycie z prawdą? Pośrednik w swojej pracy na pewno nie narzeka na nudę. Sam czas i miejsce wykonywanego przez niego zawodu wskazują na to, że każdy dzień jest dla niego bardzo intensywny. Oprócz wykonywania obowiązków za biurkiem, gdzie obsługuje klientów telefonicznie, udostępnia oferty za pośrednictwem Internetu i wyszukuje najlepsze propozycje na rynku, agent wykonuje pracę “w terenie”. Jest ona również oparta na kontaktach z klientami, a także prezentacjach nieruchomości czy wymierzaniu powierzchni domów, mieszkań i lokali, na które poszukuje potem kupców. Każdy przypadek jest nowym doświadczeniem, a każda sprzedaż innym rodzajem motywacji do próbowania nowych rozwiązań. Czasy, w których agent nieruchomości korzystał z prymitywnych narzędzi i nie miał większego wpływu na sprzedaż nieruchomości, dawno odeszły w zapomnienie. Obecnie pośrednicy korzystają z całego spektrum nowoczesnych rozwiązań, zapewniając jak najszybsze doprowadzenie do transakcji. Etyka pośrednika Agenci traktowani są jako eksperci w swojej dziedzinie. I słusznie. Raz zdobyta przez nich wiedza jest wciąż aktualizowana, a szkolenia z zakresu wyceny, prawa nieruchomości czy też negocjacji z klientami to niemal chleb powszedni dla każdego z nich. Aby rzetelnie doradzić swoim klientom pośrednicy muszą znać przepisy i tendencje rynkowe. Zmieniające się warunki na rynku czy też zagadnienia prawne nie mają zatem okazji, by umknąć jego uwadze. Stanowi to nie lada korzyść dla klienta, który mimo chęci sprzedaży lub kupna nieruchomości, nie ma w tej dziedzinie wystarczającej wiedzy. Pomoc w każdym aspekcie Bezpieczeństwo w transakcji, mniej czasochłonne poszukiwania, fachowe doradztwo, pomoc we wszelkich formalnościach -to jedne z licznych przykładów tego, co gwarantuje nam współpraca z agentem. W Polsce zawód ten zyskuje na popularności coraz bardziej, jednak jeszcze większa liczba osób, która podejmuje się działań na rynku nieruchomości na własną rękę, powinna przynajmniej spróbować powierzyć to zadanie specjaliście. Przekona się wówczas, że warto! Rola agenta nieruchomości odgrywa duże znaczenie dla Klientów poszukujących idealnego miejsca do życia bądź prowadzenia biznesu oraz dla tych, którzy chcieliby sprzedać swoją nieruchomość bezpiecznie i profesjonalnie. Jest to człowiek solidny a przede wszystkim posiadający ogromną wiedzę i umiejętności. W Tomaszowskim Biurze Nieruchomości pracują specjaliści, którzy z wielką chęcią udzielą pomocy oraz zajmą się Twoją nieruchomością. Autor: Zuzanna Pańczyna , redaktorka bloga Tomaszowskiego Biura Nieruchomości

Czy praca agenta nieruchomości jest trudna? Praca agenta nieruchomości wymaga zaangażowania i posiadania wielu umiejętności. Jeśli lubisz kontakt z innymi ludźmi, interesujesz się nieruchomościami i marzysz o dynamicznej pracy pełnej wyzwań – to wprost idealna profesja dla Ciebie. Zobacz jak możesz zacząć i na jakie zarobki
Dzień z życia pośrednika nieruchomości. Jak wygląda praca agenta NE? Wesołych świąt! – chciałoby się zakrzyknąć, gdyż to właśnie dziś nasza branża obchodzi swoją gwiazdkę: Dzień Pośrednika w Obrocie Nieruchomościami. Pewnie zastanawiasz się, jak agenci celebrują ten wyjątkowy dzień. Czy spotykają się przy wspólnym stole i wręczają sobie prezenty? Twoją ciekawość zaspokajamy w poniższym artykule. Nasi agenci opowiadają też o tym, za co kochają swoją pracę i jak wygląda ich zwykły dzień z życia pośrednika nieruchomości. Zaczynamy… … od sprzedaży największej działki w historii świata Skąd w ogóle wziął się zwyczaj świętowania Dnia Pośrednika w Obrocie Nieruchomościami? Cóż, został zapoczątkowany w 1995 roku, a przyjęta dla niego data – 30 marca – nie była wcale przypadkowa. Święto zostało ustanowione na pamiątkę sprzedaży Alaski w 1867 roku. To najprawdopodobniej największa w historii naszej planety działka, jaka została sprzedana. Liczy sobie ona – bagatela – 1,6 mln km2. Stronami transakcji były Rosja oraz rząd Stanów Zjednoczonych, a kwota, na jaką wyceniono Alaskę, wynosiła 7,2 mln dolarów (odpowiednik ok. 17,5 mld dzisiejszych USD). Ciekawostka! – pośrednikiem w sprzedaży był nasz rodak gen. Włodzimierz Bonawentura Krzyżanowski, prywatnie brat cioteczny Fryderyka Chopina. Sporo niewiarygodnych informacji jak na jeden akapit, prawda? Przynajmniej teraz już wiesz, że Dzień Pośrednika to nie żadne przelewki w stylu Dnia Gofra czy Światowego Dnia Muffinka (dla zainteresowanych: oba święta również przypadają na marzec). Jak w Polsce celebruje się tak wyjątkową okazję? Obchody Dnia Pośrednika w Obrocie Nieruchomościami Może kiedyś doczekamy się czasów, w których 30 marca stanie się dniem wolnym od pracy, a każda stacja w telewizji do znudzenia będzie emitowała „Glengarry Glen Ross”. Rodziny w całym kraju zasiądą do uroczystych kolacji, wznosząc toast za niezastąpionych agentów nieruchomości, a prezydent w swoim orędziu podziękuje pośrednikom za trud ich pracy. Póki co jednak takie tradycje się nie przyjęły… Można spotkać się za to z innym ciekawym zwyczajem. W dniu swojego święta wielu pośredników oferuje konsultacje społeczne dla wszystkich tych, których interesuje fachowa wiedza z zakresu obrotu nieruchomościami. Jak wygląda praca agentów NE? Żeby przybliżyć Ci, jak wygląda praca pośrednika nieruchomości, zapytaliśmy naszych agentów o ich typowy dzień w Nowodworski Estates i Private House Brokers. Co najbardziej cenią sobie w tym fachu? Jakie są ich zawodowe marzenia? Poznajcie Aleksandrę, Adama, Roberta, Macieja, Amadeusza i Rafała! Aleksandra Rybarczyk Ola mówi wprost – swoją pracę po prostu kocha. Dlaczego? Uwielbiam, kiedy mój dzień sam nie wie jeszcze, co mi przyniesie. Najlepsze w tej branży jest to, że nie wiesz, jakich ludzi spotkasz danego dnia ani jakie sytuacje Cię dziś napotkają. Dzięki temu praca agenta jest ciekawa i owiana tajemnicą. Tylko ode mnie zależy, z jakimi ludźmi będę pracowała i w jakich projektach uczestniczyła. Zawód pośrednika rzeczywiście nie ma nic wspólnego z korporacyjną rutyną. Każdy dzień przynosi Oli nowe wyzwania, ale i nowe możliwości. To właśnie one są dla naszej agentki drugim motorem napędzającym ją do pracy. W pracy pośrednika nieruchomości mogę dać się ponieść nieznanym falom, które wybiją mnie na wymarzoną wyspę. Albo nawiązać relacje z dużymi deweloperami, którzy będą kontaktować się ze mną jako ekspertem potrafiącym sprzedać każdą ich wspaniałą inwestycję. Każdego dnia idę do pracy z głową pełną nowych pomysłów. Motywacji nie można Oli odmówić. Dlatego zapytaliśmy jej też o wymarzoną nieruchomość, w której sprzedaży chciałaby uczestniczyć. W każdej chciałabym uczestniczyć. Bo każda nieruchomość jest owiana własną historią i tylko od nas zależy to, jak będzie ciekawie. Adam Stawowy Od czasu, gdy zaczął pracę w Nowodworski Estates, Adam zdążył już zapracować na nagrodę w kategorii Lider Opinii 2019 – przyznajemy ją na podstawie ocen wystawianych naszym agentom przez Klientów. Jak sam mówi, ich satysfakcja z jego pracy to jeden z najważniejszych czynników napędzających go do codziennych obowiązków. Co poza tym sobie ceni? Jest całe mnóstwo rzeczy, które podobają mi się w moim zawodzie. Lubię współpracowników, z którymi łączy mnie swoista pozytywna rywalizacja. Każdy z nich ma inny charakter, dzięki czemu zawsze jest ciekawie. Podobają mi się też spotkania z Klientami, ponieważ często można poznać interesujące osobowości. No i emocje! Uwielbiam to, że jeden telefon może zupełnie zmienić mój dzień, tydzień, a nawet miesiąc. Czy dla kogoś z tak pozytywnym podejściem jakikolwiek aspekt pracy może stanowić wyzwanie? Nie pochodzę z Krakowa i na początku obawiałem się, że nieznajomość miasta będzie dla mnie problemem. Jednak skupiłem się na rejonie, w którym zamieszkałem, a teraz śmiało mogę przejmować nieruchomości z całego Krakowa. Czułem się też niepewnie w wycenianiu nieruchomości, ale szybko się tego nauczyłem. Wcześniej nigdy nawet nie najmowałem mieszkania, więc nie znałem stawek, a obecnie jestem w stanie trafnie określić ceny zarówno sprzedaży, jak i wynajmu. Porównywanie ofert i każda kolejna transakcja pozwoliły mi naprawdę szybko się w tym odnaleźć. Adama też zapytaliśmy o wymarzoną nieruchomość, którą chciałby sprzedać. Hmm, ostatnie piętro w wieżowcu, minimum 200 m2 z panoramą na całe miasto i dużym tarasem. Chciałbym też uczestniczyć w sprzedaży jakiegoś dużego obiektu znanego na całą Polskę, jak na przykład hotel Forum, Szkieletor albo kamienica na samym krakowskim Rynku. Adam dodaje jednak, że lubi po prostu prezentować ładne mieszkania, więc współpraca przy każdej gustownie urządzonej nieruchomości jest dla niego przyjemnością. Przede wszystkim cenię estetykę i styl, wcześniej miałem dużo styczności z projektantami wnętrz, więc najważniejsze jest dla mnie to, aby mieszkanie było ładne. Lubię zwłaszcza styl industrialny i glamour. To na koniec – jak wygląda typowy dzień z pracy Adama? Trzeba przyznać, jest dyscyplina! – pobudka. Codziennie. Bez wyjątku. I od razu KAWA. Może nie jestem rannym ptaszkiem, ale zazwyczaj pracuję do późna. Od rana zajmuję się bieżącymi tematami i sprawami, które nie są jeszcze pilne. Zawsze wolę zrobić wszystko z dużym wyprzedzeniem niż zostawiać to na ostatnią chwilę. Później zaczynają się telefony od Klientów, jeżdżę na spotkania, prezentuję nieruchomości. Zazwyczaj najwięcej takich spraw załatwiam między a ale zdarzają się też spotkania o W międzyczasie wpadam do biura porozmawiać ze współpracownikami o sprawach ważnych… i mniej ważnych. Robert Sulma Robert to jeden z naszych najbardziej doświadczonych brokerów. Pracuje z nami od… zakończenia liceum. W zeszłym miesiącu dostał szansę przejścia do naszej marki premium – Private House Brokers. Przez cały ten czas zdążył zjeść zęby na pośrednictwie w obrocie nieruchomościami, a mimo to wciąż ekscytuje się nowymi wyzwaniami. W pracy brokera najbardziej lubię ciągłe zmiany i konieczność adaptowania się do każdej transakcji i sytuacji z osobna. Jestem typem człowieka, który nie lubi nudy i siedzenia w miejscu. Ta praca totalnie nadąża za moim charakterem. Nie ma drugiej takiej samej relacji, spotkania czy transakcji. W świecie nieruchomości czuje się jak ryba w wodzie. Co może więc stanowić dla niego wyzwanie? Natura sportowca sprawia, że uwielbiam rywalizować i to w tej chwili jest moje największe wyzwanie. Ciągła rywalizacja. Celem zawsze jest czołówka tabeli i to jest wyzwanie, które stawiam sobie każdego dnia. Ze względu na swoje bogate doświadczenie w tym zawodzie Robert może pochwalić się anegdotami dotyczącymi wielu… nietypowych sytuacji. Jeśli ktoś zastanawiał się kiedyś, co dziwnego może przytrafić się w pracy pośrednikowi nieruchomości, poniżej znajdzie odpowiedź. Hmm, nieruchomość, którą studentki zaczęły wykorzystywać jako przybytek rozkoszy, śmierć właściciela po podpisaniu umowy przedwstępnej, rozdwojenie jaźni Klienta i próba oszustwa… – to tylko kilka przykładów. Musiałbym się dłużej zastanowić, bo trochę już tego przerobiłem. Czy komuś potrzeba jeszcze więcej dowodów na to, że agent nieruchomości w pracy się nie nudzi? Większość dni wygląda jednak zupełnie zwyczajnie. Jak jest zatem w przypadku Roberta? (Zakładając, że nie ma akurat epidemii), wstaję około ponieważ szczeka na mnie mój pies, gwiazda Instagrama. Razem idziemy na spacer. Odstawiam go do domu, robię się na bóstwo, żeby o być już w Lidlu i zrobić zaopatrzenie do swojej kawiarni Czyżyk. Później krótkie ploty z ekipą kawiarni, szybka kawa, zazwyczaj czarna, i ciepły croissant. Około jestem w biurze, organizuję spotkania oraz dokumenty i zapisuję wszystko w kalendarzu, żeby jak najefektywniej zaplanować swój czas. – to z reguły czas na spotkania z Klientami. Dobrze mi się wtedy pracuje. Około rozpoczynam prezentacje mieszkań. Jeśli mam jakąś lukę w kalendarzu, biorę rzeczy na trening i wskakuję na siłownię w Angel Wawel. W międzyczasie wpadam też wyprowadzić Tadka na szybki spacer, a potem do Czyżyka, by popracować przy kawie i ciastku. No cóż, z cukrowym nałogiem nie wygrasz, ale są tego plusy. Często spotykam tam swoich Klientów – obecnie już znajomych, z którymi współpraca przy nieruchomościach zaczęła się właśnie od zaserwowanego w Czyżyku ciastka. Wieczór to z kolei czas na kolację z żoną, dłuższy spacer z psem lub trening kickboxingu, gdzie luzuję się na kolejny dzień. A wymarzona nieruchomość Roberta na sprzedaż? Zawsze chciałem sprzedać Szkieletora, teraz niestety jest już na to za późno. Byłoby świetnie mieć taką sprzedaż w portfolio, ale z braku laku mam szkieletora wytatuowanego na przedramieniu. Dobrze, że Szkieletor nie jest już na sprzedaż, bo wygląda na to, że nasi agenci ostro by o niego rywalizowali… Maciej Dymek Maciej także pracuje jako pośrednik nieruchomości w Private House Brokers. Jak sam mówi, w tym zawodzie każdy dzień jest inny i właśnie to czyni tę pracę tak ekscytującą. Gdyby jednak chcieć zawrzeć dzień z życia pośrednika nieruchomości w pewne ramy, to wyglądałoby to tak: poranek i wczesne przedpołudnie to czas na telefony, maile, załatwienia spraw urzędowych, analizę ofert w portfolio, tworzenie strategii marketingowych, sprawy biurowo-papierkowe. Popołudnie to z kolei przede wszystkim spotkania z Klientami – prezentacje, pozyskiwanie ofert, negocjacje. Brak rutyny to niewątpliwie ogromna zaleta pracy pośrednika nieruchomości. Ale nie jedyna. Co jeszcze podoba się Maćkowi? Niezależność, zarobki :-), bycie sobie sterem żeglarzem i okrętem – to ja wybieram, z kim chcę pracować i robić interesy. Jeśli ktoś z jakichś przyczyn mi nie pasuje, nie pracuję z nim. Bardzo lubię to, że w tym zawodzie można spotkać ciekawe osoby (np. z pierwszych stron gazet), z którymi pracuje się w partnerskich relacjach, stając się dla nich ekspertem, opiekunem nieruchomości. A które aspekty pracy brokera Maciej traktuje jako wyzwanie? Największym wyzwaniem jest dla mnie praca pośrednika rozumiana szerzej, w szczególności tworzenie od podstaw biur sprzedaży inwestycji deweloperskich. Takie właśnie projekty realizuję i czuję się odpowiedzialny za produkt, jego marketingową otoczkę, sprzedaż i obsługę posprzedażową, co obfituje długofalowymi relacjami z deweloperami i kupującymi. Maciek także chętnie wypowiedział się na temat nietypowych sytuacji, które spotkały go w pracy. Jak wspomina, było ich bardzo wiele. Które pamięta najlepiej? Nigdy nie zapomnę, jak Klient oglądał mieszkanie w centrum miasta, przy Kościuszki. Stoimy z właścicielką i obserwujemy, czekamy na pytania, a Klient otwiera okno, bierze głęboki wdech, po czym z pełną powagą stwierdza, że musi sprawdzić, jaki jest smog w tej okolicy. Oczywiście ciepło wspominamy tego Pana do dzisiaj, mając przy tym niemały ubaw. Pamiętam też, jak w 2017 roku było upalne lato, miałem spotkania do późna w budynku, który obsługiwaliśmy sprzedażowo, i poszedłem umyć ręce. Wtedy z powodu różnicy temperatur pękł wężyk pod umywalką, sprawiając, że byłem mokry od stóp do głów. Oczywiście umówione spotkania musiały się odbyć, a miny Klientów na widok mokrego jak z basenu sprzedawcy były bezcenne. Pod kątem zabawnych scen, nagminnie spotykam się też z sytuacją, gdy ktoś zagląda do muszli klozetowej, chcąc coś ewidentnie sprawdzić przed zakupem nieruchomości. Co? Do dziś nie wiem. Może więc przyjrzymy się temu tajemniczemu zjawisku w którymś z kolejnych tekstów na naszym blogu… A tymczasem – jakie jest zawodowe marzenie Macieja? Moja wymarzona nieruchomość na sprzedaż to olbrzymia inwestycja deweloperska, gdzie pracowałbym jako pośrednik obsługujący działania sprzedażowo-reklamowe (rzędu np. 300 mieszkań). Taka transakcja wymagałaby skoordynowania wielu akcji, wielu osób, a po udanym zamknięciu dałaby olbrzymią satysfakcję i mnóstwo zadowolonych Klientów. Amadeusz Michajłowicz Amadeusz jako pośrednik nieruchomości stawia w Nowodworski Estates pierwsze kroki. Zobacz, co najbardziej rzuca mu się w oczy na początku drogi zawodowej! Wprawdzie jestem początkującym agentem i jeszcze wiele przede mną, ale już teraz mogę powiedzieć, że nie ma dwóch takich samych dni. Gdy codziennie wsiadam w samochód, jadąc do biura, zastanawiam się, co mnie może spotkać. Rzadko kiedy udaje mi się przewidzieć, co mnie czeka. Czasami dni są spokojne i upływają przed komputerem, kiedy popijając herbatę, skupiam się na sporządzaniu umów, sprawozdań, ofert… A czasami dzień pędzi jak szalony między jednym spotkaniem a drugim, między Gdańskiem a Gdynią. Raz Klient okazuje się być przesympatyczny, a czasami… Sami wiecie. W tej pracy naprawdę jeden telefon może zmienić wszystko. A więc warto? Oczywiście, że tak! Bardzo doceniam to, że w tej pracy odczuwam na własnej skórze, jak zaangażowanie, determinacja i wysiłek dają rezultaty – dzięki temu czuję, że warto działać i dążyć do realizacji kolejnych celów. A jaki jest wymarzony cel Amadeusza? Trzeba przyznać, że rozpalił tym naszą wyobraźnię! Oto słówko od niego na temat wyśnionej nieruchomości, którą chciałby mieć w swoim portfolio: Jako zagorzały fan gier planszowych (tutaj planszówkowy IG Amadeusza) każdą wolną chwilę spędzam, przesuwając pionki po planszy ze znajomymi. Znalazłem kiedyś dom zlokalizowany na Florydzie, który jest jedną wielką planszą do gry. 13 tematycznych sypialni i 10 tematycznych łazienek, każda w klimacie popularnej planszówki lub gry video, kino w stylistyce „Jumanji”, pokój z labiryntem laserowym, kilka escape roomów, ogromne szachy na środku kuchni i gigantyczny pokój gier na piętrze. A w ogrodzie możesz pograć w bilard, kopiąc bile wielkości piłki do piłki nożnej na ogromnym stole bilardowym, albo popływać w wielkim basenie z rwącą rzeką i szalonymi zjeżdżalniami. Niesamowite, prawda? I teraz wyobraźcie sobie oprowadzanie kolejnych potencjalnych najemców (kupujących) po nieruchomości i prezentowanie im wszystkich atrakcji. To się nazywa łączyć pracę z pasją! A poniżej filmik przedstawiający tę niesamowitą nieruchomość! Rafał Ziobroń Rafał przyszedł do naszej agencji z zupełnie innej branży, choć z nieruchomościami związanej. Przez kilka lat był mianowicie inżynierem budowy w Londynie. Po powrocie do kraju postanowił spróbować czegoś nowego… Do pracy w Nowodworski Estates tak naprawdę namówiła mnie dziewczyna. Powiedziała mi pewnego dnia “Popatrz, szukają kogoś na stanowisko agenta nieruchomości”. “Ale w najlepszym biurze w kraju – wątpię, że mnie wezmą – nie mam umiejętności sprzedażowych, tylko mocno techniczne”. Napisałem jednak konkretny list motywacyjny, CV i wysłałem, ponieważ praca wydała mi się sporym wyzwaniem, a ja lubię wyzwania. Po dwóch tygodniach dostałem zaproszenie na rozmowę. I tak zaczęła się moja przygoda w pracy agenta nieruchomości. Okazało się więc, że Rafał zupełnie niepotrzebne wątpił w swoje siły. Co zasmakowało mu najbardziej w tym zawodzie? Z takich ogólnych rzeczy to na pewno spotkania z Klientami, profesjonalizm, który ciągle rozwijam, zaskakujące sytuacje wymagające szybkiego reagowania. A po wszystkim mogę zdjąć garnitur, ubrać jeansy i z powrotem być starym rockowcem 😉 Ta praca to dla mnie przede wszystkim wyjście ze strefy komfortu na wielu polach: praca z Klientami, rozmowy telefoniczne, negocjacje, dużo umiejętności miękkich, które szlifuję codziennie. No i przyjemnie jest przebrać się z ubrań BHP i kasku w skrojoną marynarkę, białą koszulę i skórzane, wypastowane buty. Również poszukiwanie Klientów, zupełnie innymi narzędziami niż telefon, oraz praca w social media dają mi sporo frajdy – jest to dla mnie coś nowego. Niesamowitą satysfakcję daje mi przekonanie Klienta, który od początku jest na “nie”, do naszej oferty. Czasami to szybkie działanie, które mobilizuje mnie jeszcze bardziej. Niedawno zgłosiłem się do obsługi Klienta z Krakowa, który sam był pośrednikiem z licencją i od początku był sceptycznie nastawiony do naszej oferty. Na ustawienie video rozmowy i przygotowanie się miałem godzinę. Dodatkowo w ostatnim momencie u Klienta nie zadziałały mikrofon i kamera, więc prowadziliśmy video konferencję, rozmawiając przez telefon. Po naszej rozmowie udało się rozwiać wszelkie obiekcje Klienta i dogadać współpracę na zaproponowanych przeze mnie warunkach. To spotkanie zaczęło się od słów “Panie Rafale, wiem, jak działają agencje nieruchomości, i nie mam czasu na prezentację. Tutaj są moje warunki.”, a skończyło się na “Dziękuję za bardzo miłą i rzeczową rozmowę – faktycznie usługa jest na zupełnie innym poziomie! Zdzwonimy się w poniedziałek na podpisanie dokumentów. Miłego wieczoru!”. Tak, to daje mi dużo satysfakcji… Jak już wspominał Rafał, ceną za tę satysfakcję jest poczucie ciągłego wychodzenia ze strefy komfortu. Ale przecież nie ma innej drogi do rozwoju, prawda? Największym wyzwaniem w pracy pośrednika na pewno jest dla mnie umawianie spotkań z Klientami. Nie jestem przyzwyczajony do zimnych telefonów – większość, jakie w pracy wykonywałem, to techniczne telefony z ludźmi, których znałem, konkretne rozmowy na dany temat. Z każdym tygodniem coraz lepiej sobie z tym radzę. Również stres jest mniejszy niż na początku. Na spotkaniach twarzą w twarz natomiast jestem w swoim żywiole – czuję się odprężony i daję z siebie 100% profesjonalizmu. Rafał przyznaje, że w pracy pośrednika nieruchomości nie spotkała go jeszcze żadna szczególnie dziwna sytuacja. Może się jednak pochwalić pewną bardzo przyjemną: Zawsze staram się wyjść poza schemat i pomóc Klientowi, gdy tego potrzebuje. Pewien Klient z Francji oglądał moje mieszkanie w ten sam dzień, w którym po raz pierwszy postawił stopę w Polsce. Zadawał mnóstwo pytań i potrzebował sporo pomocy. Udało mi się rozwiać wszelkie jego wątpliwości, skontaktowałem się w jego imieniu z dostawcą internetu i na dzień przeprowadzki wszystko było dopięte na ostatni guzik. Dla mnie jako agenta było to coś normalnego, jednak Klient spotkał się z czymś takim po raz pierwszy. W podzięce za pomoc dostałem od niego pyszne Cannelés de Bordeaux – minibabeczki prosto z jego rodzinnego Bordeaux. Miły gest 🙂 Kilka dni później obsługiwałem pewną parę z Francji. Od momentu, kiedy weszli do biura i przyjąłem ich pod opiekę, do podpisania umowy najmu minęło tylko kilka dni. „We Francji pracując z agencjami nieruchomości, w dwa tygodnie nie obejrzelibyśmy tylu mieszkań co z wami (Nowodworski Estates) w ciągu tych trzech dni”. To na pewno daje dużo satysfakcji! Okazało się też, że Klient zna pana z Bordeaux i pracuje wraz z nim w tych samych liniach lotniczych. Świat jest mały… Agent, który w pracy daje tyle od siebie, z pewnością celuje wysoko. Jaka jest jego wymarzona nieruchomość, w której sprzedaży chciałby uczestniczyć? Wieża Eiffla – pozostając w klimacie Francji – czy może mimo wszystko nasz ukochany Szkieletor? Wymarzona transakcja? Na pewno sprzedaż nowego biurowca lub historycznej nieruchomości byłaby ciekawym i wymagającym zadaniem. A gdyby tak zostać agentem nieruchomości? Jak widzisz, nasi agenci bardzo chwalą sobie swój zawód, podkreślając przede wszystkim różnorodność obowiązków i coraz to ciekawsze wyzwania. Czytając ich historie, łatwo się rozmarzyć. Chcesz pójść w ich ślady? Dowiedz się, czego potrzebujesz w tym celu! Kiedyś aby świadczyć usługi pośrednictwa, trzeba było posiadać licencję oraz odpowiednie wykształcenie. Po deregulacji, od 1 stycznia 2014, roku agentem nieruchomości może zostać właściwie każdy. Podstawowe warunki, jakie trzeba spełnić w Nowodworski Estates, to: średnie wykształcenie, pełna zdolność do czynności prawnych, niekaralność. Prawdziwi specjaliści w tym zawodzie skupiają się wokół licencjonowanych agencji nieruchomości, takich jak Nowodworski Estates. Nasi agenci przed rozpoczęciem pracy przechodzą intensywne szkolenia i zdają obowiązkowe egzaminy. Każdego dnia pogłębiają swoją wiedzę z zakresu prawa, administracji, bankowości czy architektury. To czyni z nich prawdziwych ekspertów w dziedzinie pośrednictwa w obrocie nieruchomościami. Rekordowych transakcji, agenci! Z okazji Dnia Pośrednika w Obrocie Nieruchomościami wszystkim agentom składamy najlepsze życzenia! Nieustającego rozwoju, spełnienia zawodowych ambicji i… sprzedaży osobistego “Szkieletora”!
Dla właściciela sprzedawanej nieruchomości najlepszym terminem wymeldowania jest oczywiście moment, kiedy dopięto już wszelkie formalności, w tym podpisano umowę kupna-sprzedaży, a najlepiej przelano już środki finansowe. Zwykle jednak trzeba wymeldować się nieco wcześniej, gdyż często domaga się tego druga strona umowy i by Uważasz, że praca agenta nieruchomości jest żmudna i ciężka? Nie musi tak być. Okazuje się, że jest to jeden z najbardziej pożądanych zawodów na rynku. Wynika to z wysokich zarobków i częstych kontaktów z ludźmi. Ale czym tak naprawdę zajmuje się agent nieruchomości? Językiem reklamowym: jest to osoba, która pomoże Ci spełnić marzenie o wymarzonym domu lub mieszkaniu. A tak na serio, jest to zawód związany z poszukiwaniem „perełek” na rynku nieruchomości oraz pozyskiwaniem klientów chętnych na ich kupno lub wynajem. Jakie wykształcenie? Jakie predyspozycje? Agent nieruchomości powinien mieć wykształcenie minimum średnie, wskazane jest jednak ukończenie studiów. Zawód ten przeznaczony jest najczęściej dla osób, które ukończyły studia na kierunkach takich jak: administracja,prawo,ekonomia,zarządzanie. Odpowiedzialność, punktualność, szybkie nawiązywanie kontaktów oraz umiejętność wzbudzenia zaufania to niektóre z cech, które powinien posiadać dobry agent nieruchomości. Czy potrzebna jest licencja? Do 1 stycznia 2014 roku licencja pośrednika nieruchomości była obowiązkowa. Po tym dniu weszły w życie zmiany zawarte w ustawie o gospodarce nieruchomościami, regulującej zasady świadczenia usług i wykonywania zawodu agenta w obrocie nieruchomościami. Obecnie wystarczy odpowiednie wykształcenie i zaangażowanie. Co do innych wymagań formalnych, niezbędnym wymogiem jest posiadanie prawa jazdy kat. B, ponieważ praca agenta nieruchomości wiąże się z częstymi podróżami w celach biznesowych. Pracownik zazwyczaj otrzymuje od pracodawcy samochód służbowy, jako narzędzie pracy. Czym tak naprawdę zajmuje się agent nieruchomości? Agent nieruchomości jest pośrednikiem między stronami w procesie zakupu i sprzedaży lub wynajmu mieszkania, domu czy innej nieruchomości. Pobierając prowizję może zatem pomóc Ci wynająć, kupić lub sprzedać mieszkanie. Klientami agencji nieruchomości mogą być zarówno osoby, które same się do niej zgłosiły, jak i osoby, które znalazł i zachęcił do skorzystania z jego usług agent z jego zadań jest wyszukiwanie ciekawych ofert w Internecie lub prasie i proponowanie pośredniczenia w znajdowaniu nabywców lub najemców i sfinalizowaniu część dnia pracy agenta nieruchomości zajmuje praca w terenie, spotkania z klientami, prezentacja nieruchomości potencjalnym nabywcom lub zadań agenta nieruchomości należy też czuwanie nad kwestiami prawnymi, sprawdzanie zapisów w księgach wieczystych oraz ogólnego stanu prawnego danej on negocjacje, czuwa nad tym, aby zawierane umowy były dopięte na ostatni guzik oraz aby z transakcji zadowolone były obie strony. Gdzie pracuje agent nieruchomości? Agent nieruchomości pracuje w biurze, ale często swój plan dnia musi podporządkować spotkaniom z klientami, dlatego czas pracy jest zazwyczaj nienormowany. Wiąże się to licznymi wyjazdami i pracą w terenie, także popołudniami i w weekendy. Ile zarabia agent nieruchomości? Wynagrodzenie agenta nieruchomości zależy od jego zaangażowania w wykonywaną pracę oraz ilości klientów. Zwykle jest ono wypłacane w systemie prowizyjnym. Zarobki osób zajmujących się obrotem nieruchomościami wahają się od 2000 zł, w przypadku początkujących agentów do 15 000 zł dla osób działających na rynku od paru lat, mających doświadczenie.
Jeśli nie kończyłeś takiego kierunku studiów, to warto pomyśleć nad szkoleniami dla pośredników. Wybór jest bardzo duży, natomiast indywidualne szkolenia, które obiecują biura nieruchomości, kończą się zazwyczaj niczym. Jak to wygląda w praktyce, przeczytasz w kolejnych artykułach.
Myśląc o wymarzonej pracy, zapewne wielu z nas oczekuje połączenia ciekawego zawodu z atrakcyjnymi zarobkami. Coraz częściej chcemy nie tylko satysfakcjonującej wypłaty, ale także możliwości realizowania własnych pasji. Dla osób z zacięciem do nieruchomości, dobrze czujących się w handlu oraz lubiących kontakt z klientem bez wątpienia ciekawą propozycją będzie zawód agenta nieruchomości. Jak zostać takim agentem, jak wygląda codzienność zawodowa oraz na jakie wynagrodzenia mogą liczyć agenci nieruchomości? Codzienność agenta nieruchomości Osoba zatrudniona na stanowisku agenta nieruchomości skupia w sobie szereg obowiązków na pograniczu pracy biurowej oraz obsługi klienta. Z jednej strony konieczne jest prawidłowe prowadzenie dokumentacji, bieżące aktualizowanie ofert w bazie oraz prowadzenie ewidencji osobistej, z drugiej zaś kluczowe jest pozyskiwanie klientów – zarówno sprzedających, jak i potencjalnych kupców. Pracując jako agent nieruchomości, możemy spodziewać się pracy pełnej wyzwań, bez rutyny i powtarzalnych schematów, co sprawia, że dla osoby energiczne, rozmowne i ekstrawertyczne będą zadowolone ze swojej codzienności. Główną satysfakcję będzie dawać praca w terenie oraz pośredniczenie w rozmowach między zainteresowanymi stronami. Introwertycy i osoby statyczne z kolei komfortowo poczują się w trakcie typowo biurowych obowiązków, wliczając w to internetowe poszukiwania mieszkań na sprzedaż. Co powinno cechować dobrego agenta nieruchomości? Będą to przede wszystkim kompetencje miękkie, takie jak zorganizowanie, komunikacyjność i kreatywność. Pierwsza z nich odnosi się do zarządzania swoimi obowiązkami, planowaniem spotkań i starannym dopełnianiu wszelkich formalności. Druga kwestia to umiejętność rozmowy z klientem, empatia, zdolność pozyskiwania kluczowych informacji oraz odczytywania sygnałów niewerbalnych. Kreatywność z kolei odnosi się przede wszystkim do sposobu prezentacji mieszkania – wyeksponowanie zalet z pewnością przyczyni się do lepszych wyników sprzedażowych. Nie można też zapominać o kompetencjach twardych, czyli znajomości rynku nieruchomości oraz kwestii prawnych związanych z obrotem nieruchomości. Co prawda, nie ma wymogów odnośnie ukończonych studiów czy posiadania licencji, ale bez podstawowej wiedzy, jak na przykład stawki za metr kwadratowy w obszarze pracy, ani rusz. Zarobki i benefity agentów nieruchomości Według raportu płacowego z 2020 roku, osoby zatrudnione w biurach nieruchomości mogą liczyć na uśrednione wynagrodzenie rzędu 5000 PLN brutto, co daje kwotę około 3600 PLN „na rękę”. Widełki zarobków takich agentów są stosunkowo szerokie – można natrafić na ogłoszenia, w których oferowana stawka nie przekracza 3400 PLN brutto, czyli 2500 PLN netto, a są też tacy agenci, którzy przekraczają swoimi wypłatami 7000 PLN brutto, co daje 5000 PLN „na rękę”. Skąd tak duże rozbieżności? Przede wszystkim różnica ta bierze się ze sposobu wynagradzania agentów: zdecydowana większość biur preferuje model rozliczeniowy podstawa + prowizja. Kwota podstawy zwykle nie przekracza najniższej krajowej, która na 2020 rok wynosiła 2600 PLN brutto (1920,62 PLN netto). Prowizja z kolei polega na procentowym dodatku na podstawie wolumenu obrotu, czyli łącznej sumy sprzedanych / wynajętych mieszkań. Nie można także zapominać, że agenci nieruchomości bardzo często są uczestnikami wewnętrznych konkursów i planów sprzedażowych, które mogą wpływać na wzrost wynagrodzenia. Na jakie benefity mogą liczyć agenci nieruchomości? Tutaj istotną rolę odgrywa forma zatrudnienia, bowiem przy B2B panuje inny poziom dodatków pozapłacowych niż przy umowie o pracę. Przy rozliczeniu B2B biuro nieruchomości najczęściej proponuje narzędzia do pracy dopuszczone do użytku prywatnego: auto służbowe, laptop czy smartphone klasy premium. Na umowie o pracy z kolei możemy spotkać standardowy pakiet kafeteryjny, czyli karta Multisport, bony Sodexo lub inne formy bonifikat finansowych. Coraz częstszym dodatkiem są premie stażowe, zniżki ryczałtowe na paliwo lub posiłki spożywane z klientami oraz częściowy lub całościowy zwrot kosztów za zakup ubioru służbowego. Jak zostać agentem nieruchomości? Jeszcze kilkanaście lat temu kandydat na agenta nieruchomości musiał uzyskać licencję pośrednika; w związku z deregulacją tego zawodu w 2013 roku ten próg wejścia nie jest już wymagany. Co prawda, w dalszym ciągu można przystąpić do egzaminu organizowanego przez Polską Federację Rynku Nieruchomości, jednak współcześnie licencja ta jest traktowana bardziej jako potwierdzenie kompetencji czy „dyplom do gablotki”. Nie zmienia to jednak faktu, że pierwsza lepsza osoba nie zostanie przyjęta na stanowisko agenta nieruchomości. Konieczne jest wykazanie się minimum wykształceniem średnim oraz dobrą znajomością lokalnego rynku mieszkaniowego. Mogą paść podstawowe pytania na temat toczących się inwestycji, mniej lub bardziej prestiżowych osiedli w okolicy czy o orientacyjne ceny nieruchomości w wybranej części miasta. Przystępując do pracy, obowiązkowo należy wykupić polisę odpowiedzialności cywilnej dedykowanej agentom nieruchomości – to jednak zadanie dla osób, które prowadzą jednoosobową działalność gospodarczą lub zarządzają takim biurem. Podsumowując: w drodze po zawód agenta nieruchomości liczą się przede wszystkim zdolności personalne, otwartość charakteru oraz umiejętność obsługi klienta. Sam zawód zaś daje satysfakcję tym, którzy cenią sobie kontakt z innymi osobami, a i wynagrodzenie może być dla wielu atrakcyjne.
Jak zdobyc licencję na agenta nieruchomosci? Aby uzyskać licencję pośrednika lub zarządcy Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości po ukończeniu kursu należy zdać egzamin organizowany przez Stowarzyszenie Specjalistów Rynku Nieruchomości „POLONIA”. Egzamin zakończony wynikiem pozytywnym upoważnia do uzyskania licencji Polskiej
23-04-2021 Do tego, że praca agenta nieruchomości jest wielozadaniowa i może przyjmować wiele wymiarów, nie trzeba chyba przekonywać nikogo. Dzisiaj poznamy bliżej obowiązki i wyzwania, z którymi w codziennej pracy mierzy się pośrednik i specjalista rynku nieruchomości. O kulisach pracy w zawodzie rozmawiamy z Magdaleną Loose z gdańskiego oddziału White Wood Nieruchomości. Dobry agent nieruchomości to taki, który regularnie pogłębia swoją wiedzę i codziennie stara się być jeszcze lepszym doradcą, by jeszcze lepiej reagować na potrzeby klientów. Agentka nieruchomości z gdańskiego oddziału White Wood Nieruchomości, Magdalena Loose, ma swój własny wypracowany sposób na rozwój osobisty. Okazuje się, że kluczem do niego jest poranne wstawanie. Magdalena Loose: Aby dzień zaczynać z entuzjazmem i energią, rozpoczynam dzień dość wcześnie. Takie poranne wstawanie już przed pozwala mi znaleźć czas na medytację, poranną gimnastykę, czy przeczytanie rozdziału książki. Codziennie ładuję się też energiczną muzyką, która daje mi pozytywnych wibracji. Z domu nigdy nie wyjdę bez wartościowego śniadania. Te codzienne praktyki i moje osobiste rytuały pozwoliły nabrać systematyczności, wytrwałości, proaktywności i uważności oraz wielu innych, przydatnych w życiu zawodowym daje Ci możliwość zachowania balansu pomiędzy życiem prywatnym, a zawodowym. Pomimo że docierasz do pracy około to dzień agenta nieruchomości znacznie różni się od klasycznego etatu. Ten zawód wiąże się z elastycznością i nienormowanym czasem pracy. Chociaż nie oznacza to, że pracuję tylko wtedy, kiedy mam na to ochotę, raczej to, że mogę samodzielnie decydować o tym, jaką pracę oraz w jakim natężeniu wykonam. Elastyczność w planowaniu swojego czasu pozwala mi znaleźć czas na lunch czy kawę z koleżanką, czy też załatwienie spraw rodzinnych, bo mogę samodzielnie kontrolować, co muszę zrobić, żeby zarobić i właśnie ta niezależność daje ogromne poczucie i możliwość samodzielnego planowania grafiku wymaga perfekcyjnej organizacji podstawą pracy dobrego agenta jest zorganizowanie, elastyczność, dyspozycyjność i wzorowa organizacja. Cały tydzień planuję sobie już w niedzielę wieczorem. Ważne jest organizowanie każdego tygodnia i dnia w taki sposób, by znaleźć czas na niespodziewane telefony czy spotkania. Dobry pośrednik powinien też umiejętnie słuchać, ale praca z klientem wymaga też umiejętnego dialogu, w którym zwięźle i jasno wyrażamy myśli. Dzięki temu nawiążemy więź z klientem, która musi być zbudowana na zaufaniu. Niezależnie od tego, jakiego zadania się podejmę, to kontakt telefoniczny jest jednym z ważniejszych w tej pracy. Z reguły dopiero po nim jest spotkanie. Praca z klientem opiera się na częstych kontaktach, mediacjach i organizacji wielu spraw. Umiejętność zwięzłego, klarownego i profesjonalnego przekazywania swoich myśli jest jednym z podstawowych zadań dobrego agenta międzyludzkie i klimat współpracy są w zawodzie agenta bardzo istotne. Pozytywne relacje, wręcz nawet przyjacielskie wśród kolegów i koleżanek są dla mnie bardzo ważne. To, jaki klimat stworzymy w środowisku pracy na początku dnia, pociągnie za sobą kolejne godziny. Dodam, że te fajne relacje dotyczą też kolegów z innych agencji. Dlatego dzień w biurze zaczynam od krótkiej rozmowy, a potem włączam laptopa i przystępuję do dlatego wybrałaś White Wood Nieruchomości?Oprócz wspaniałych ludzi, praca w White Wood Nieruchomości ma jeszcze inne zalety. :) Dobra atmosfera wzajemnego wsparcia i współpracy to jedno, a drugie to możliwość rozwoju. Kiedy ma się pod ręką wszystkie niezbędne narzędzia i materiały marketingowe, znacznie lepiej się praca z ludźmi uczy cierpliwości, to powtarzasz, że agent ma to szczęście, że może samodzielnie wybierać ludzi, z którymi będzie pracować i nieruchomości, które będzie to szczególnie ważna cecha, gdyż na efekty naszej pracy czasami musimy poczekać dłużej niż zakładaliśmy. Na pewno przydaje się też umiejętność zachowania dystansu i spokoju w kryzysowych sytuacjach. Niemalże codziennie stawiam czoła nowym wyzwaniom. Ciągle mam nowe pomysły na pozyskanie nowych nieruchomości, czasami dzień wydaje się zbyt krótki. Podoba mi się, że z każdą transakcją jestem mądrzejsza o kolejne możliwość rozwoju, poznawania ludzi i samej siebie sprawiła, że postanowiłaś zostać agentem nieruchomości?Decyzja o pracy pośrednika była moim dojrzałym i przemyślanym wyborem, ale jednocześnie krokiem do spełnienia moich marzeń. Już jako mała dziewczynka, oglądając film o sprzedaży domu, wiedziałam, że będę właśnie taką osobą, która prezentuje piękne nieruchomości. W tej pracy nawet w najmniejszym stopniu nie zaznałam rutyny, a relacje z klientami przebiegają w różny swoisty sposób i tak naprawdę ciągle spotykam różne osobowości. Wyobrażenia o tej pracy nie odbiegały od rzeczywistości?Zdecydowanie nie – dynamika zmian, możliwość poznawania ludzi i budowania relacji oraz to, że mam wpływ na swoje zarobki to największe zalety tego zawodu. Moje kompetencje i doświadczenie sprawiły, że praca stała się moja pasją. Twierdzę wręcz, że to nie praca, a raczej mój styl życia. Czy można chcieć więcej? :)Dziękuję za z tej strony akceptujesz, że w Twoim urządzeniu końcowym zostaną zainstalowane pliki cookies, które umożliwiają nam świadczenie usług. Brak zgody na pliki cookies oznacza, że pewne funkcjonalności strony mogą być niedostępne. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Więcej informacji znajdziesz w Polityce Cookies.
Praca agenta ubezpieczeniowego. Zadaniem agenta ubezpieczeniowego jest przede wszystkim doradztwo. Jako osoba mająca ogromną wiedzę i spore doświadczenie, powinien doradzać swoim klientom, jak mają wybrać najlepszą dla siebie polisę. Dobry agent nie powinien za wszelką cenę sprzedawać, ale przede wszystkim pomagać.
Żeby sprawdzić jak działają agenci nieruchomości zorganizowaliśmy dziennikarską prowokację. Reporter UWAGI! wystawił na sprzedaż mieszkanie, które nie należało do niego i którym nie miał prawa w żaden sposób dysponować. Agenci zaczęli dzwonić już po kilkunastu minutach. Wszyscy chcieli jak najszybciej przyprowadzać klientów, żaden nie sprawdził stanu prawnego lokalu. Pierwsza agentka skopiowała bez naszej zgody ogłoszenie na swoją stronę internetową, a podczas spotkania nawet nie próbowała ukrywać, że o mieszkaniu, które oferuje nie ma zielonego pojęcia. Kolejna agentka, która jak twierdziła jest prawniczką, a w nieruchomościach tylko dorabia, o mieszkaniu nie wiedziała nic, ale próbowała nadrabiać dobrą miną. Żaden z agentów, którzy odpowiedzieli na nasze ogłoszenie, nie był zainteresowany obejrzeniem dokładnie mieszkania, sfotografowaniem wnętrz czy sprawdzeniem dokumentów. Zależało im jedynie na jak najszybszym podpisaniu umowy pośrednictwa. Na co liczyli i jak chcieli sprzedać mieszkanie? Zapytaliśmy o to doświadczonego pośrednika, który prowadzi szkolenia dla młodych agentów. - Jest to smutne. Mam nadzieję, że nie we wszystkich przypadkach tak się dzieje. Brak profesjonalizmu koszmarny. Oni chcę tylko zdobyć ofertę do sprzedaży, licząc, że ta oferta później jakoś się sprzeda - mówi Tomasz Lebiedź, właściciel firmy W inny sposób naciągają agencje, które przyciągają klientów niską ceną, pobierają pieniądze za samo udostępnienia ofert . Ich ofiarami padają najczęściej studenci, którzy przed rozpoczęciem nauki szukają w pośpiechu nowego lokum. - Ogłoszenie znalazłyśmy z koleżanką przez portal internetowy. Przez ogłoszenia stamtąd trafiłyśmy do agencji nieruchomości. Wszystkie mieszkania oglądane w pierwszym tygodniu okazały się fikcją - opowiada Iwona Włodarczyk, pokrzywdzona przez biuro nieruchomości. W Polsce jedynie co trzeci dom sprzedaje się przez pośrednika. Ale właściciele kilku tysięcy agencji nie narzekają na brak pracy ani na zarobki. Prowizje za transakcje zaczynają się od 2 proc. W zamian klient powinien oczekiwać sprawdzenia stanu prawnego nieruchomości, profesjonalnej kampanii i pilotowania transakcji aż do podpisania umowy u notariusza. - My jesteśmy narodem bardzo samodzielnym. Każdy uważa, że sprzedać i kupić mieszkanie to on sam potrafi. Ludzie nie zdają sobie sprawy jak dużo czynności agent musi wykonać tak naprawdę - ocenia postrzeganie agentów przez społeczeństwo Marzena Wasilewska, agencja nieruchomości „Metrohouse”. Elita agentów to pośrednicy sprzedający luksusowe wille i apartamenty. Wśród nich nie ma ludzi przypadkowych. Ich zarobki to nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych, ale w zamian klient dostaje profesjonalną obsługę nawet w najdrobniejszych szczegółach. - Przy takich dużych posiadłościach agent nieruchomości musi nie tylko wiedzieć wszystko o posesji, ale też o otoczeniu. Trzeba wiedzieć co będzie budowane w okolicy, gdzie jest najbliższe przedszkole, szkoła, co nie jest konieczne przy mieszkaniach. Liczą się też sąsiedzi. Nieraz słychać ”subtelną nutkę snobizmu” przy zakupie tego typu domów - opowiada Przemysław Marciszewski z agencjai nieruchomości „Emmerson”. Dziś w każdej agencji musi być przynajmniej jeden pośrednik z licencją, który ma za sobą ciężki państwowy egzamin i za każdą transakcję ponosi odpowiedzialność. Po wprowadzeniu planowanej przez ministra sprawiedliwości deregulacji, nieruchomościami będzie mógł handlować niemal każdy.
qqCfwZI. 396 200 455 9 79 469 265 479 120

praca agenta nieruchomości jak wygląda